By być jak najlepszym człowiekiem


W chrześcijaństwie dzień Wszystkich Świętych to święto tych, którzy znajdują się już w niebie. Przy tej okazji warto chwilę pomyśleć co tak właściwie znaczy słowo świętość.


                Początek listopada to trochę specyficzny okres czasu. Dni stają się coraz krótsze, dość szybko robi się ciemno, a nocami termometry zaczynają wskazywać minusowe temperatury. Dużą grupę społeczeństwa w te chłodne dni ogarnia lekkie lenistwo i zdecydowanie przestawia się na domowy tryb spędzania wolnego czasu. Przyznam, że i mnie, zwolennikowi regularnego uprawiania sportu, coraz trudniej wyruszać na biegowe treningi.  Początek listopada to także czas kiedy wiele osób odwiedza cmentarze, pielęgnuje groby, kupuje kwiaty aby przyozdobić nimi miejsca gdzie leżą ciała ich bliskich zmarłych, a wykres sprzedaży w siedzibie firmy produkującej znicze wyraźnie skacze w górę.
            Pierwszy bowiem dzień owego jesiennego miesiąca spod znaku opadających liści to dzień Wszystkich Świętych. W świecie kultury chrześcijańskiej już od bardzo długiego czasu (tradycja święta  istnieje od przynajmniej IV wieku naszej ery)  przyjęło się, że jest to data kiedy to wspomina się i modli za tych, którzy przenieśli się na Tamten Świat. W mediach mówi się o zmarłych, a także o corocznej policyjnej akcji, która na celu ma zapewnienie bezpieczeństwa na drogach. Wielu z nas wybierze się przecież na cmentarze  oraz odwiedzić rodzinę, by spędzić czas w miłym gronie. W niebo zaś pofruną miliony modlitw, dzięki którym niektórzy znajdą się tam gdzie istnieją takie rzeczy  których „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało…(1 Kor 2, 9”. To oczywiście bardzo dobrze. Dzień Wszystkich Świętych jest jednak też takim dniem w którym warto zwrócić uwagę na życiowe postawy takich osób,  od których w różnych codziennych  sytuacjach można czerpać przykład i pomyśleć o tym, że do bycia kimś takim wezwany jest każdy z nas.  Mowa oczywiście o ludziach, których nazywamy świętymi. Jest ich bardzo dużo. Największą ich ilość wyświęcił polski papież Jan Paweł II. Pewnie jest jednak tak, że istnieje  niemało takich, których nigdy oficjalnie nie wyniesiono na ołtarze, a którzy śmiało swoim życiem na to zasłużyli.

             Jeśli lubisz jazdę niezgodną z przepisami to na początku listopada lepiej uważaj.


            Ta refleksja skłoniła mnie, aby zastanowić się jaki jest dziś obraz kogoś, kogo można określić mianem „świętego”.  Może się mylę, ale wydaje mi się, że w czasach w których coraz większą popularność zdobywają style życia nie zawsze zgodne z zasadami chrześcijaństwa, obraz takiej osoby często nie jawi się optymistycznie. Sztywniak, nudziarz, dewot, szara mysz, nietolerancyjny – w odczuciu niektórych wyrazy te są synonimem kogoś, kto stara się brać sobie do serca nauczanie Jezusa. Człowiek pobożny to ktoś taki kto usłyszawszy w rozmowie jakiś brzydki wyraz staje się blady na twarzy a jego mina przybiera taki grymas jakby dowiedział się o tym, że kolega, który stoi obok okazał się bojownikiem Al Kaidy. Gdyby kogoś takiego chcieć wyciągnąć na dwór, na piwo lub wycieczkę nie związaną ze zwiedzaniem świątobliwych miejsc to próby takie zakończą się fiaskiem. Wolny czas lepiej przecież wykorzystać na modlitwę tudzież czytanie pobożnej lektury. Persona takiego pokroju gdy idzie ulicą i zauważy atrakcyjną osobę płci przeciwnej, zaraz pośpiesznie spuści skromnie wzrok obawiając się, że spojrzenie na elegancką dziewczynę lub wysokiego przystojniaka mogłoby być czymś niestosownym. A gdy jednak jakimś cudem uda się pójść z kimś takim na piwo, to spożywanie trunku będzie miało charakter raczej powściągliwy, a rozmowa będzie  krążyła gdzieś pomiędzy historią papiestwa, a działalnością misyjną w ubogich krajach. Wiem, że sporo tutaj przerysowałem. Myślę jednak, że udało mi się przybliżyć  pewien stereotypowy sposób patrzenia na chrześcijan. Stereotypy z kolei jak wiadomo, rzadko leżą blisko prawdy. Przykład? Żaden problem. Piotr Jerzy Frassati to sympatyczny gość, który mieszkał na początku XX wieku we Włoszech. Zmarł w wieku dwudziestu paru lat, a w roku 1990 został beatyfikowany przez Jana Pawła II. Był dobrym kolegą lubianym przez swoich rówieśników z którymi chętnie spędzał czas.  Poza tym był  amatorem dobrego wina, sportu i górskich wypraw. Zdecydowanie kogoś takiego nie nazwie się nudziarzem.
            Kim zatem jest człowiek święty? Według mnie jest to ktoś kto jest otwarty na świat i na drugiego człowieka, rozwija swoje talenty i osobowość, chce cieszyć się życiem i dobrze z niego korzystać. W ważnych sprawach takich jak kwestie wiary, uczciwości i przyzwoitości międzyludzkiej nie idzie na kompromisy, dlatego czasami bywa uznawany za nietolerancyjnego.  Jednak przede wszystkim jest dla niego ważnym to, aby w swojej codzienności, w różnych życiowych sytuacjach swoją postawą naśladować i wskazywać na  Pana Jezusa.
Ktoś pomyśleć może , że bycie kimś takim jest nie dla niego, jest czymś nierealnym i nieosiągalnym. To nie jest prawda. Każdy jest zaproszony by do tego dążyć, choć oczywiście wymaga to pewnej pracy nad sobą. Nie jest  też  tak, że święci nigdy nie popełniali złych uczynków i błędnych decyzji. Jesteśmy ludźmi i żyjąc tu na Ziemi, choćbyśmy nie wiem jak się starali, nigdy nie osiągniemy pełnej doskonałości. Ważne jest to, by starać się być jak najlepszym.

             Trzeba odrzucić lęk i odważnie ruszyć ku byciu porządnym chrześcijaninem

            Świętość – słowo, które wydawać się może niemodne i mało atrakcyjne, trącić myszką i za którym stoi jakaś forma romantycznego marzycielstwa. Ten stereotyp należy odrzucić. Dzisiaj trzeba przełamać lęk, niepewność i odważnie podjąć staranie, by być jak najlepszym człowiekiem. Kiedy będziemy wspominali tych, którzy czekają na nas po drugiej stronie, warto chwilę pomyśleć czy wolelibyśmy aby nasze życie było wygodne i nie wyróżniać się spośród innych czy może raczej by kiedyś ktoś i nas wspomniał jako osobę, która może być inspiracją dla innych.


                                                                                 
                                                                                                                      29.10.2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz