Pięścią i kopniakiem


Najnowsze kryminały i sensacje cieszą się sporą popularnością. Są jednak tacy, którzy swoje gusta kierują ku przeszłości.

         Niezależnie czy mówimy o książce, filmie lub serialu czy też czytamy newsy z pierwszych stron gazet, większość z nas z zaciekawieniem śledzi historie których głównym motywem jest walka dzielnych policjantów, detektywów czy żołnierzy z wszelkiego typu, zagrażającymi społeczeństwu bandziorami. Słowem, lubimy opowieści w których ma miejsce jakaś forma walki dobra ze złem. Właśnie dlatego zawsze wielką popularnością  cieszyły się kryminały oraz seriale i filmy sensacyjne w których sprawiedliwość nieustannie walczy ze złem i występkiem. I choć ta główna oś owych historii pozostaje niezmienna, cała otoczka w ciągu kilkunastu lat uległa sporym przeobrażeniom.

            W ciągu ostatnich dni miałem sporo czasu, by móc przyjrzeć się temu co oferują widzom stacje telewizyjne, które dostępne są na tak zwanym multipleksie. Mamy tam różnego rodzaju programy rozrywkowe, telegry, bajki dla dzieci, lepsze lub gorsze filmy, powtórki powtórek oraz oczywiście sporo seriali, zarówno tych starszych, jak i wyprodukowanych w ostatnich latach. Wśród najnowszych nie zabrakło kryminału i sensacji takich jak Agenci NCIS albo Kryminalne Zagadki Miami czy Nowego Jorku. Pogrzebałem też nieco w statystykach gdzie wśród najlepiej ocenianych seriali znalazłem między innymi takie tytuły jak: Dr House,  Dexter, Gra o Tron, Skazany na Śmierć, Lost i sporo innych, ale to nie miejsce i czas na to aby je wszystkie wymieniać. Niewiele też mogę powiedzieć na temat treści owych seriali ponieważ, z wyjątkiem Dr Housa ( i to nie wszystkich odcinków), żadnego z nich nie oglądałem. Nie będę zatem wiarygodnym źródłem jeśli chodzi o wypowiedź na temat ich jakości. Być może niektóre z nich są całkiem niezłe, ale moje wybory tych najlepszych  z pewnością byłyby  inne.

            Oczywiście fabuła moich typów, jak wielu filmów i seriali, opierała by się głównie na walce z przestępczością i terroryzmem, ale bardziej od najnowszych propozycji serialowych cenię sobie produkcje z lat 80-tych i 90-tych. Mówi Wam coś nazwisko Richard Dean Anderson? Być może nie, ale z pewnością znacie granego przez niego MacGyvera. Założe się że możecie wygrzebać z pamięci któryś ze skonstruowanych przez niego wynalazków, które nieraz ratowały go z kłopotów. Osobiście oceniam MacGyvera bardzo pozytywnie. Każdy odcinek był okazją do rozerwania się, a poza tym sam główny bohater stronił od broni, nigdy nikogo nie chciał zabić, a niektóre odcinki przekazywały widzom dobre wartości. Nic dziwnego, że choć sam aktor postarzał się i urósł mu brzuszek, minęło w końcu prawie 20 lat, sam serial nosi dziś status legendarnego i cieszy się sporą ilością fanów na całym świecie.

                 MacGyver - wystarczy taśma, zapałki i scyzoryk, by stworzyć groźną broń


Podobnie zresztą jak opowieść o Cordelu Walkerze, amerykańskim stróżu prawa, który wraz ze swoją ekipą nie szczędził sił, aby rozprawić się z tymi, którzy próbowali zakłócić spokój mieszkańców Teksasu. Tak, mowa tu o słynnym Strażniku Teksasu z Chuckiem Norisem w roli głównej . Serial emitowany był w latach 1994 – 2001, miał oglądalność liczoną w milionach i doczekał się kilkuset odcinków. Zawsze, gdy tylko miałem okazję, chętnie oglądałem każdy odcinek tego, można by powiedzieć, westernu osadzonego we współczesnych czasach. Ileż to wspaniałych kopnięć z półobrotu i precyzyjnie wymierzonych pięści lądowało na twarzach złoczyńców, którzy obezwładnieni lądowali w stercie magazynowych kartonów lub padali na beton w jakimś opuszczonym budynku.  Czy historia o stróżu prawa i karatece w jednym, który wraz z kompanami niestrudzenie ściga przestępców zasługuje na tytuł jednego z najlepszych seriali sensacyjnych? Moim zdaniem zdecydowanie!

            Jednym z popularniejszych i jednym z najlepszych seriali sensacyjnych jest też opowieść o agencie Fundacji na Rzecz Prawa i Rządu – Michaelu Knightcie, który przy pomocy nowoczesnego (jak na owe czasy) i wyposażonego w sztuczną inteligencję auta rozwiązywał kryminalne zagadki. Mowa tu o „Nieustraszonym”. Przygody dzielnego agenta w którego wcielał się David Hasselhoff mają już przeszło 20 lat. Nie brakowało zatem pomysłów, aby przedstawić całą historię w uwspółcześnionej wersji, choćby tej z roku 2008 w której w ślady Michaela Knighta poszedł jego syn jeżdżący także obdarzonym w sztuczną inteligencję Fordem Mustangiem. Mimo to serial zdaniem fanów nie dorastał do pięt oryginałowi z lat 80 i powinien raczej zostać uznany za tragedię lub tragikomedię niż rasową sensację o czym z pewnością marzyli producenci.

            Nie mogę w rankingu moich ulubionych seriali pominąć także przygód mieszkającego na Hawajach detektywa Thomasa Magnuma, który mieszkał w bogatej posiadłości niejakiego pana Mastera, a ulice przemierzał czerwonym Ferrari 308. Fantastyczną kryminalną opowieścią był także „Gliniarz i Prokurator”. Rozmaite śledztwa prowadzili tam wspólnie przysadzisty prokurator Jason McCabe oraz policjant Jake Styles. Nie sposób też zapomnieć o granym przez Lorenzo Lamasa „Renegacie”. Oskarżony o morderstwo, którego nie popełnił policjant, ucieka, zostaje łowcą nagród i ukrywając się pod nazwiskiem Vincent Blake, wraz z dwójką przyjaciół zajmuje się tropieniem złoczyńców w słonecznej Kalifornii.

            To właśnie jest krótka lista moich ulubionych seriali telewizyjnych. Jest ona subiektywna i Wy możecie oczywiście mieć własną, zupełnie inną. Dla mnie jednak miały one coś, czego nie ma już zazwyczaj we współczesnych kryminałach i sensacjach. Dziś, z tego co zauważyłem, w serialach kryminalnych i sensacyjnych bohaterowie nieraz są wewnętrznie skomplikowani, przeżywają wewnętrzne konflikty niemal jak młody Werter, a widz ma znakomitą okazję do przeprowadzenia wnikliwej psychoanalizy postaci. Być może jest to jakimś odbiciem kondycji psychicznej współczesnego społeczeństwa? Bohaterowie to skomplikowane psychologicznie postacie, a prócz walki ze złem i występkiem istotnym elementem fabuły są ich wewnętrzne zmagania. Nie ma już wielu we współczesnej sensacji  uczciwych, prawych i prostolinijnych bohaterów, którzy pięścią i kopniakami wymierzali sprawiedliwość złym ludziom. 

 Coraz mniej jest twardzieli, którzy - tak jak Magnum - byli uczciwi, prości i bohaterscy

            Idea kryminału i sensacji generalnie pozostała niezmieniona. Zdecydowanie zmieniła się jednak charakterystyka bohaterów owych seriali.  Komuś oczywiście współczesna fabuła może bardziej odpowiadać, a przygody Michaela Knighta, Strażnika Teksasu bądź MacGyvera wydać się mogą prędzej bajką dla dzieci niż filmem akcji, który można oglądać z zapartym tchem. Ja tak nie myślę. Jeśli  chodzi o mnie, to jestem człowiekiem, który pod względem kryminalno – sensacyjnych preferencji znacznie bardziej odnajduje się w latach 80 – tych i 90 – tych.



                                                                                                                      30.7.2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz